Laboratorium form skończonych

Maciej Skomorowski

Wygląda na to, że nic nie udało się ustalić oprócz suchej faktografii, która zapładnia, i owszem, ale zaraz obraca się w historię z wielkim, wilczym przełykiem w którym znikamy niepomni. Ramy. Ramy. Ramy okna zawierają widok. Społecznie dysponujemy ustalonymi znaczeniami – znaczenia te destabilizują się przy odrobinie wysiłku, kiedy na przykład rano pijesz kawę i odkrywasz przedwczorajsze sny. Ramy są potrzebne, ramy są niemożliwe. Niech wystarczy samotny dzień pełen lęku i braku implikacji. Niech wystarczy moje ciało, które pragnie miłości i czuje ból. Niech wystarczą odnawiane mity o wiośnie i bohaterach. Niech nie starcza słów.

Czytaj dalej „Laboratorium form skończonych”