Wiersze nieprawdopodobnie odnalezione w archiwach, zebrane tu jako instynktowny kaprys poety, który nie chce ich publikować w obiegu ogólnym, jednakże nie chce też ich przepadku.
Zamieszczam tu wiersze, które wypadły z różnych zestawów poetyckich, niepublikowane, jednak nadal zgodne z moim sumieniem artystycznym, świadomy ich niedoskonałości, których zwyczajnie nie mam siły już wyprostować, więc proszę przywitać lekko wybrakowany materiał, jednakże pod wszystkim składam mój podpis.
Inny odcień błękitu
Czasami robimy to dla sportu. W sklepie zoologicznym dowiaduję się, że pyszczaki żyją nawet 8 lat. Nie wiem jakie uzasadnienie w psychologii społecznej ma teza, że grube dziewczyny są łatwiejsze? Przyjaciele raz po raz zmieniają stany cywilne. Nikt nie będzie składał mi pokłonów ni całował mych stóp.
na boernerowo
to chyba nawet preferowana trasa. tak, wydaje mi się, że chcę wydłużyć drogę powrotną. światła nie przestają mnie olśniewać. wróciłem do drugiej strony. * jogging w centrach fitnessu jest już chyba poza restrykcjami covidowymi. to widać stąd - jestem przytulony do szyby. * to miłe, gdyż tramwajem jedziemy z psem. * otrzymałem kilka talentów. srebro. * mam 42 lata. odcinam się od przeszłości. odinstalowuję aplikację facebook. * pojechałem za daleko. ludzie w tramwaju mnie słuchają. ujawniam się. otrzymuję lekkie skinienie pana z dziećmi, które śmieją się do mnie. nie chciałem tworzyć publiczności. * w tramwajach się nie pali. * to było przygotowywane przez całe szczęśliwe dzieciństwo. jestem dobrym chowem skoro ten szczyt. * miasto.
Bliżej, dalej, niepotrzebnej śmierci
Ze spraw pilnych Urząd Skarbowy, dwa dni na znalezienie trzeciej roboty, ponawianie prób zapewnienia sobie trochę więcej snu, od dziś siostra u mnie. Oczywiście Ukraina. Poza tym chciałbym dokończyć artykuł o Lyotardzie, spotkać się z Eweliną w Puławach, przeprosić kilka osób, kilku osobom zaszkodzić, na wakacje wyjechać w góry. Dalej moje horyzonty nie sięgają. Małżeństwo około pięćdziesiątki. A jeżeli się rozmyślę, to kupię jakieś zwierzę.
Poświadczalne
Życie jest zbyt krótkie, aby usuwać pendrive bezpiecznie. Taka podpowiedź. 8 par kręgów szyjnych łączy się z rdzeniem kręgowym. Ten spaw poniżej mostu nigdy nie przykuł niczyjej uwagi. Podziw w twarzach, ale też jakby porozumienie. Twórca koncepcji końca historii wczoraj zrewidował swoją koncepcję. OK. Pisałem za tekturowym parawanem, kiedy inni robili sobie sweetfocie. OK. Czuje się lepiej i ja też. Niebotyczne pieniądze, zacieranie granic między tabletem i smartfonem (przytulanie się podczas objaśniania funkcji). Wyobrażenie o mnogości form protestu, szczęście nie jest jedno, operacje na zdaniach, sytuacjach i kontekstach. Operacje na ludziach, niezwiązane zmienne - ogólniej: przynajmniej niektóre. OK. Za oknem reperacja części odpowiedzialnej za wyświetlanie czerwonego światła. Wszystkie przykłady i przytoczenia są poświadczalne, ale przez to nie udowodnione. Jeszcze. Wejście w ciało jak chaos. Improwizujący muzycy tworzą nazwy. OK.
przed świętami
chciałbym, żeby jakiś bóg się wreszcie narodził. chciałbym na święta trochę lepszych piosenek w radio i rozejmów na świecie. chciałbym, żeby jakiś bóg się wreszcie narodził i przemówił nowym, potężnym słowem, któremu znów moglibyśmy uwierzyć.
Maciej Skomorowski, 23.12.2022, Warszawa